wtorek, 29 maja 2012

bez weny ale do przodu

Nic wilekiego,
plan realizuję.
wklejam tylko rozlicznie z nawyków i do spania bo strasznie zmęczona jestem...



Tak dodam, że całkiem dobrze mi idzie... aż mi to podejrzane się wydaje.. musze być czujna :)

Pozdrawiam i dziękuję za komentarze, bardzo mi miło jak ktoś coś do mnie napisze, od razu chce mi się bardziej starać :)

4 komentarze:

  1. hej dodałam Cię do spisu blogów o odchudzaniu - powinno polepszyć statystyki :)

    A twój plan całkiem nieźle ci idzie oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że również stosujesz metodę planu treningowego na najbliższe dni :) To nie źle motywuje. Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ps. Pewnie, ze się nie gniewam za podchwycenie robienia planów treningowych na najbliższe dni :) Najważniejsze to, alby były pozytywne rezultaty widoczne na sylwetce. Jak by coś polecam się na przyszłość :)

    OdpowiedzUsuń